Overbooking. Co zrobić, gdy zabraknie miejsca w samolocie

Overbooking

Linie lotnicze robią wszystko, by zapełnić samolot pasażerami. Tylko wtedy, zwłaszcza na dłuższych trasach, lot opłaci się przewoźnikowi. Jednak pasażerowie kupują bilety z dużym wyprzedzeniem i często, krótko przed wylotem, rezygnują lub zmieniają termin, zwalniając tym samym miejsca na dany dzień. Linie lotnicze radzą sobie z tym problem, sprzedając więcej biletów niż jest miejsc w samolocie.

Kłopot może mieć jednak pasażer, gdy okaże się, że mimo ważnego biletu, dla niego miejsca na pokładzie samolotu już nie ma. Proceder sprzedaży ponadprogramowej liczby biletów nazywany jest overbookingiem. Warto zatem dokładnie przeczytać warunki sprzedaży biletu, by uniknąć nieprzyjemnej sytuacji. W umowie zawarte są bowiem stosowane klauzule, które zezwalają na zastosowanie takiej możliwości.

Pasażer jednak ma swoje prawa, gdy padnie ofiarą overbookingu. Należy mu się zwrot pieniędzy lub podróż w innym terminie w tej samej cenie. Ponadto pasażer może domagać się odszkodowania od 250 do 600 euro w zależności od długości trasy. Obowiązkiem linii lotniczych jest również opieka nad pasażerami. Muszą mieć oni zapewnione darmowe posiłku, napoje oraz w razie konieczności, nocleg. Odszkodowanie nie obowiązuje, gdy przewoźnik poinformował pasażera o sytuacji minimum 2 tygodnie wcześniej oraz gdy na tydzień przed uprzedził o odwołaniu lotu i umożliwił podróż 2 godziny wcześniej lub maksymalnie 4 godziny później niż planowany lot. Opóźnienia i odwołania lotów, niewynikające z winy przewoźnika też nie są objęte odszkodowaniem. W pozostałych przypadkach pasażer w ciągu miesiąca składa wniosek o reklamację. W razie negatywnego rozpatrzenia można zgłosić się do rzecznika praw konsumenta lub prawnika.

Overbooking nie jest rzadkością. Zarówno na krótkich, jak i długich trasach, występują sytuacje braku miejsc dla kilku pasażerów. Linie lotnicze starają się jak w najmniejszym stopniu zrazić klienta, dlatego najpierw szukają ochotników do rezygnacji z lotu, którym w zamian oferują zniżkę na inny lot lub np. bezpłatny pobyt w hotelu. Jednak jeśli brakuje ochotników przewoźnik sam decyduje, kogo nie wpuści na pokład. Najnowszym pomysłem linii lotniczych są licytacje na „porzucenie” danego lotu. Na kilka dni przed rejsem zainteresowani pasażerowie deklarują za jaką kwotą gotowi są zrezygnować ze swojego lotu. „Wygrywają” ci, którzy zaoferują najniższą rekompensatę. Co ciekawe, dla wielu pasażerów to nowa forma szukania promocji. Otrzymują bowiem dodatkowe 100, a nawet 200 dolarów na wykorzystanie przy innej podróży. Kilka takich rezygnacji może dać zatem sporą sumę. Z tego powodu rzadko dochodzi do większych konfliktów pomiędzy przewoźnikiem a pasażer, gdyż najczęściej miejsce w samolocie oddawane jest dobrowolnie.

One thought on “Overbooking. Co zrobić, gdy zabraknie miejsca w samolocie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *